Praca powstała na obszarze osobistym, nawiązując do moich własnych odczuć związanych ze wspomnieniem dzieciństwa, odczuwaniem natury i następującymi porami roku, przemijaniem i poczuciem nierozerwalnego z nią związku. Jest pokłosiem rozmyślań na temat zależności człowieka od ziemi oraz jego roli we wszechświecie.
Ziemia posiada wiele zapachów: inny latem po deszczu, inny, kiedy w sierpniu jest nagrzana od słońca po żniwach. Wtedy pachnie zbliżającym się końcem lata oraz czymś nieuchwytnym, przypominającym o śmierci, przemijaniu i zbliżającej się jesieni. Ma zupełnie inną woń po zimie, a inaczej jesienią. Mokra marcowa ziemia, z wezbraną wodą w rzekach i strumieniach po roztopach tętni życiem, choć nawet nie ma jeszcze wizualnych oznak wiosny.
Glina także ma zapach ziemi. Delikatną woń zgniłych liści i zbutwiałego drewna. W połączeniu z plastyczną strukturą daje wrażenie dotykania czegoś niebywale prawdziwego i ponadczasowego.
[Pracownia Koła Garncarskiego, prof. Katarzyna Koczyńska – Kielan]